- Dlatego, że... – Odwraca się z powrotem do gwiazd. – Niebo jest zawsze piękne. Nawet wtedy kiedy jest ciemno, deszczowo lub pochmurno. To moja ulubiona rzecz na całym świecie , bo wiem, że nawet jeśli kiedyś się zgubię,będę samotny albo przerażony, ono i tak zawsze będzie nade mną. I będzie piękne. Odtąd za każdym razem, gdy tata sprawi ci przykrość, możesz zamiast o nim myśleć o niebie.
Siedemnastoletniej Sky wiele brakuje do typowej Amerykańskiej nastolatki. Jedynymi osobami z którymi rozmawia są jej niebiologiczna matka Karen i sąsiadka Six. Sky nie ma dostępu do internetu, w jej domu nie ma telewizora a w kieszeni nie nosi komórki. Po latach nauki w domu postanawia, że ostatni rok przed studiami chce spędzić w normalnej szkole.
Mniej więcej tutaj zaczyna się coś dziać, dziewczyna poznaje Holdera. Chłopak ma złą reputację, ale Sky też nie cieszy się dobrą opinią w szkole. Z czasem okazuje się, że mają ze sobą więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać...
Okej, muszę przyznać, że na początku nie byłam przekonana do tej książki. Po prostu wydawało mi się, że to kolejny romansik w którym między głównymi bohaterami jest zero chemii a wszystkie postacie drugoplanowe są tylko powielaniem różnych stereotypów. Jednak "Hopeless" bardzo mnie zaskoczyło...zwrotem akcji. Fakt, bohaterowie mogli by mieć więcej charakteru, ale sama historia niesamowicie wciąga a samo zakończenie jest bardzo satysfakcjonujące.
UWAGA, SPOILERY- OMÓWIENIE ZAKOŃCZENIA
Plot twist jest taki- Sky jako dziecko mieszkała w domu na przeciwko Holdera. Była wykorzystywana seksualnie przez ojca, tak samo jak Karen czyli jej ciotka, która ją adoptowała. Przyznaję, czegoś takiego w ogóle się nie spodziewałam w tej książce. Kiedy jednak szok minął to zaczęłam czuć pewien niedosyt z powodu niektórych rozwiązań fabularnych. Przede wszystkim postać ojca Sky- chętnie dowiedziałabym się o nim czegoś więcej, jest on bardzo ważną postacią a pojawia się dosłownie na moment i praktycznie każde jego słowo to kłamstwo w mniejszym lub większym stopniu. Brakowało też konfrontacji między nim a Karen.
Teraz kwestia samego porwania: jak to się w ogóle udało? w Ameryce? W dodatku Karen nie wywiozła Sky (wtedy jeszcze Hope) do innego kraju. Nawet nie do innego stanu a tylko ileś kilometrów dalej...
Podejrzewam też, że zdjęcie dziewczynki było wszędzie. Media na pewno mówiły o tym przez bardzo długi czas. Czy sąsiedzi nie zauważyli, że kobieta trzyma w domu małą dziewczynkę?
Tak, wiem, że jest to tylko fikcja literacka. Nie przeszkadzało to w odbiorze książki, po prostu zastanawia mnie jak mogłoby to wyglądać w prawdziwym życiu.
OKEJ, JUŻ MOŻNA CZYTAĆ- PODSUMOWANIE
Czy polecam "Hopeless"? Tak, choćby dla efektu zaskoczenia. Miał być romans a wyszła dość kontrowersyjna i odważna książka. Dla mnie bardzo na plus i polecam każdemu kto jeszcze nie czytał.
Yy.. Trochę nie wiem co powiedzieć. Nie czytałam jeszcze Hopeless, więc widząc napis "UWAGA, SPOILERY" pominelam akapit... No i w sumie nie wiem nadal nic o tej książce :/ Mam w planach po nią kiedyś sięgnąć, więc profilaktycznie nie będę ryzykować czytania akapitu ze spoilerami, ale jeśli mogę ci coś poradzić: unikaj ich w tekstach! Ludzie nie lubią, kiedy przez przypadek przedwcześnie dowiedzą się czegoś istotnego dot. fabuły. Spróbuj pisać o wszelkich zwrotach akcji tak jakby "okrężną drogą". Niech czytelnik bez stresu pozna twoją opinię, a potem sam będzie mógł mieć przyjemność zaskoczyć się zakończeniem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Q.
www.doinnego.blogspot.com
Może kiedyś jak znajdę więcej czasu to zdecyduję się na przeczytanie, brzmi zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńSuper, że pojawił się akapit "Uwaga spoilery", ponieważ osobiście uwielbiam jak ktoś zdradza mi co czeka mnie w książce :D Nienawidzę niespodzianek, a dzięki temu, że omówiłaś zakończenie jestem w 100% pewna, że sięgnę po tą lekturę :D
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili od czytania książek zapraszam też do mnie :D
www.malg0czi.pl
Tematyka trochę jak z filmów dla nastolatek, ale nie wątpię, że czytanie może wciągnąć. Sama gdy znajdę czas na pewno się zagłębię.
OdpowiedzUsuńCzytałam zaraz po premierze i jak dla mnie ok,chociaż według mnie nie jest to najlepsza książka Hoover ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę :)
OdpowiedzUsuń